Od ponad dziesięciu lat Robert Bąkiewicz pozostaje najbardziej wyrazistym i konsekwentnym liderem społecznego oporu wobec niekontrolowanej imigracji w Polsce. To on stworzył i poprowadził Ruch Obrony Granic – formację, która powstała z potrzeby działania, kiedy państwo i elity polityczne nie radziły sobie z narastającym kryzysem. Jego determinacja, energia i umiejętność mobilizowania ludzi sprawiły, że wokół kwestii bezpieczeństwa i ochrony tożsamości narodowej udało się zbudować prawdziwy ogólnopolski ruch, zdolny wymuszać decyzje rządowe i nadawać ton debacie publicznej. Z tego właśnie środowiska wyrasta Obywatelska Inicjatywa Ustawodawcza Stop Pakt.
Rok 2025 udowodnił, jak skuteczne potrafią być działania kierowane przez Roberta Bąkiewicza. To dzięki presji i kampanii zainicjowanej przez Ruch Obrony Granic, rząd Donalda Tuska został zmuszony do przywrócenia kontroli na granicy z Niemcami. Była to jedna z najważniejszych obywatelskich wygranych ostatnich lat — symbol odzyskiwania przez Polaków realnej kontroli nad własnym bezpieczeństwem. Wydarzenia te pokazały, że konsekwentny nacisk społeczny, inicjowany i prowadzony przez Roberta, potrafi zatrzymać działania niekorzystne dla państwa i skutecznie przeciwstawić się agresywnej polityce Berlina.
Ruch Obrony Granic rozpalił ogólnopolski sprzeciw wobec budowy centrów CIC w samorządach, mobilizując tysiące Polaków i doprowadzając do sytuacji, w której wiele z tych planów zostało zablokowanych, spowolnionych lub definitywnie zatrzymanych. Właśnie wtedy okazało się, że zdeterminowana społeczność potrafi zmusić władze lokalne do wycofania się z projektów, które zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców.
Pod wodzą Roberta Bąkiewicza ROG przeniósł walkę również na zachodnie tereny Polski — tam, gdzie przez lata dominowała bierność i stopniowa germanizacja życia publicznego. Spektakularne manifestacje w Słubicach, Zgorzelcu i Gubinie odrodziły ducha polskości na tych ziemiach i pokazały, że nikt nie odbierze nam naszego prawa do decydowania o przyszłości własnego państwa.
To samo przesłanie wybrzmiało jeszcze mocniej podczas historycznej demonstracji na terytorium Niemiec w Görlitz — pierwszej od wielu lat manifestacji, która jasno dała do zrozumienia, że Polska przechodzi do ofensywy, gdy Berlin próbuje przerzucić na nas konsekwencje własnej błędnej polityki migracyjnej.
Wielkim sukcesem okazał się ogólnopolski Narodowy Marsz Przeciw Imigracji, który w maju zgromadził w Warszawie dziesiątki tysięcy uczestników, stając się nie tylko największą antyimigracyjną demonstracją w kraju od lat, ale również wydarzeniem, które przesunęło oś całej kampanii prezydenckiej. To właśnie dzięki naciskowi społecznemu, który stworzył ROG, temat migracji stał się kluczowym punktem debaty publicznej.
Z takiego doświadczenia, siły i skuteczności wyrasta inicjatywa Stop Pakt. To naturalny krok środowiska, które już nie raz pokazało, że potrafi zwyciężać i zatrzymywać niebezpieczne dla Polski działania. Dziś celem jest ochrona suwerenności migracyjnej państwa i zablokowanie mechanizmów, które pozwalałyby Unii Europejskiej narzucać Polsce przymusową relokację cudzoziemców oraz obciążać nas finansowo za decyzje, których nigdy nie podjęliśmy.
Pakt Migracyjny to projekt, który w cyniczny sposób przerzuca na Polskę konsekwencje błędów popełnianych przez rządy Europy Zachodniej. Przez lata państwa takie jak Niemcy — prowadząc katastrofalną politykę Herzlich Willkommen — świadomie otwierały swoje granice na masową migrację spoza Europy. Skutki tego widzimy do dziś: dramatyczny wzrost przestępczości, chaos społeczny, gigantyczne koszty socjalne, gettoizację miast, konflikty etniczne oraz rozkład elementarnych norm bezpieczeństwa.
Dziś te same kraje — zamiast przyznać się do własnych błędów — chcą przerzucić konsekwencje na nas. Mechanizm przymusowej relokacji i system kar finansowych za odmowę przyjęcia migrantów mają sprawić, że Polska odpowie za kryzys migracyjny, którego nigdy nie wywołała i nigdy nie wspierała.
Nasz kraj nie posiadał kolonii, nie prowadził polityki ściągania migrantów, nie zachęcał do nielegalnego przekraczania granic. Nie ma moralnego, politycznego ani historycznego powodu, aby Polacy mieli płacić za błędy zachodnich elit.
Dlatego powstała inicjatywa ustawodawcza #StopPakt — aby jasno i jednoznacznie powiedzieć: Polska ma prawo bronić własnego bezpieczeństwa i prawa do prowadzenia suwerennej polityki migracyjnej.